Milość, a subkultura

jodie666

Jakie jest Wasze zdanie ta ten temat?
Czy uważacie, że związek w jedej subkulturze jest trwalszy? Jak to z Wami jest?

Lordi

Nie uznaję subkultur...

AuneL

Nigdy nie przynalezalam do zadnej subkultury, co pozwalalo mi miec roznorakich przyjaciol i byli oni cudownymi przyjaciolmi, bo nikt nie mial do mnie o to pretensji.
Tak samo jak potrafilam sluchac Depeche mode, Metallici i Beastie Boys, nigdy sie nie okreslalam przy jednym rodzaju muzyki.

fever505

Też nigdy nie przynależałam do żadnej subkultury więc ciężko mi się wypowiadać.

Generalnie ludzie łączą się w pary "subkulturowo" tzn. np. metal z metalem. Jest to spowodowane pewnie wspólnymi zainteresowaniami etc. Wydaje mi się jednak,że jak dwoje ludzi bardzo się kocha to subkultura nie powinna być żadną przeszkodą.

Alucard

mam takie pytanie trochę off top ale zaciekawiło mnie to i przyznam ze nie wiem a brzmi :
" skąd wiadomo ze się przynależy do jakieś subkultury? "

fever505

Ubiór(generalnie wygląd),podobne fascynacje muzyczne,sportowe(np. deskorolka)podobne poglądy etc. Tak mi się w każdym razie zawsze wydawało.

Alucard

przy takiej definicji to chyba każde z nas jest częścią jakiejś subkultury

hmm a czy takie coś ma wspólnego z miłością na pewno na początku i to sporo bo wspólne zainteresowania znacznie ułatwiają wzajemny kontakt i organizacje wspólnego czasu

fever505

ale ludzie łączą style więc wtedy to już nie jest subkultura

Lordi

Ludzie! Nie dzielcie innych na podstawach ich ubioru...

fever505

A czy ja napisałam,że tylko pod względem ubioru?? Jak ktoś jest ubrany jak typowy metalowiec to raczej nie przynależy do subkultury skate'ów.

Lordi

A to już jak ktoś ubiera się jak metal to nie może być skejtem?

fever505

Może. Z tym,że to się wg mnie wyklucza.

Alucard

nie może bo by go jego koledzy "ziomy" obili Mr. Green

Lordi

A ja mam kilku kolegów ubierających się jak metale, którzy jeżdżą na dasce razem z dresami... Widocznie dresiki jakieś spokojne albo to dlatego, że tamtych też jest kilku...

Alucard

a co ma jedno do drugiego ? sport to sport